Aladyn i jego czarodziejska lampa
według "Baśni tysiąca i jednej nocy"
Dawno dawno temu żyła sobie uboga wdowa ze swoim jedynym synem - Aladynem. Byli biedni i żyli bardzo skromnie. Pewnego dnia, gdy Aladyn przechodził ulicą, zaczepił go człowiek, który podał się za jego wuja. „Wiem, że ty i twoja matka żyjecie w nędzy. Jeśli pójdziesz ze mną, uczynię cię bogatym” - powiedział do Aladyna. Chłopiec bez wahania przystał na jego propozycję.
Szli bardzo długo aż zatrzymali się u wejścia do jaskini: „Tam na dole znajdują się skarby. Wszystko może być twoje, mój chłopcze. Pod warunkiem, że najpierw przyniesiesz mi stamtąd starą lampę oliwną.” Wuj dał mu na drogę magiczny pierścień, który miał go chronić. Aladyn czym prędzej wyruszył w głąb jaskini.
Kiedy dotarł na miejsce, ujrzał cudowny ogród, gdzie na drzewach zamiast liści rosły najpiękniejsze klejnoty. Aladyn nie mógł się nadziwić. Na środku ogrodu odnalazł lampę. Włożył ją pod pachę i ruszył w stronę wyjścia. Kiedy był już blisko, mężczyzna zawołał: ”Podaj mi lampę, mój drogi”. Lecz Aladyn chciał najpierw sam wyjść z jaskini. Wuj nalegał. I kiedy Aladyn nie spełnił jego prośby ruchem płaszcza zepchnął chłopca w dół.
Gdy Aladyn ocknął się, był uwięziony w jaskini. Obok niego leżała lampa. Chłopiec podniósł ją i otarł z kurzu. Wtedy rozległ się świst, z lampy wydobyła się para, która przybrała kształt dżinna. Duch przemówił do chłopca - ”Witaj mój panie, jestem do twych usług.” Zdumiony Aladyn poprosił, by dżinn przeniósł go do domu.
Dżinn opowiedział Aladynowi o złym czarnoksiężniku, który podał się za jego wuja, bo wiedział, że tylko Aladyn może przynieść upragnioną lampę z jaskini. Czarnoksiężnik znał jej moc i wiedział, że dzięki lampie może mieć władzę i bogactwo. Aladyn ukrył więc drogocenną zdobycz. A dżinn spełniał wszystkie życzenia chłopca. Odtąd i jemu i matce niczego nie brakowało.
Pewnego razu Aladyn zobaczył piękną córkę sułtana. Dziewczyna bardzo mu się spodobała. Poprosił dżinna by ten wyczarował dla niego najpiękniejsze szaty oraz dary dla sułtana. Udał się następnie do pałacu, by prosić sułtana o rękę księżniczki. Sułtan przekonany o bogactwie młodzieńca zgodził się i wkrótce odbył się ich ślub.
Wieść o ślubie dotarła do złego czarnoksiężnika, który był pewny, że Aladyn nie żyje. Teraz postanowił odzyskać lampę. Wyczekał moment, gdy Aladyna nie było w pałacu i przedstawił się jako rzemieślnik, który wymienia stare lampy oliwne na nowe. Łatwowierna księżniczka oddała mu starą lampę. A czarnoksiężnik wywołał dżina i kazał przenieść księżniczkę do swego kraju.
Gdy sułtan dowiedział się o tym wezwał Aladyna i obwinił go za porwanie swej ukochanej córki. „Jeśli nie odnajdziesz jej w ciągu czterdziestu dni, poniesiesz straszną karę!” - zagroził Aladynowi. Zrozpaczony chłopak wyruszył na poszukiwanie. Odnalezienie ukochanej było jego największym marzeniem. Jednak długo nie mógł trafić na żaden ślad i powoli tracił nadzieję, że jego marzenie się spełni.
Nadszedł ostatni dzień. Zrozpaczony Aladyn wracał górską drogą do domu. Nagle przypomniał sobie o magicznym pierścieniu, który niegdyś podarował mu czarnoksiężnik. Aladyn spojrzał na swoją dłoń. Mocno potarł pierścień skrawkiem koszuli, a wtedy stanął przed nim dżinn i pokłonił się nisko -„Jestem na twoje rozkazy, panie!” Aladyn miał tylko jedno pragnie. W jednej chwili u jego boku pojawiła się księżniczka. I razem powrócili do pałacu, gdzie żyli długo i szczęśliwie.