Waligóra i Wyrwidąb
awno, dawno temu żyli sobie dwaj bracia. Nie mieli rodziców, więc zajmowały się nimi leśne zwierzęta. Jednego z chłopców wychowała niedźwiedzica, drugiego wilczyca.
Wkrótce okazało się, że los obdarował ich nadzwyczajną siłą. Jeden był tak silny, że bez trudu przenosił najwyższe góry. Nazwano go Waligóra. Drugi bez większego wysiłku wyrywał największe drzewa. Nazywał się więc Wyrwidąb.
Pewnego dnia Waligóra i Wyrwidąb wyruszyli w świat. Szukając miejsca na odpoczynek spotkali maleńkiego człowieczka. „Jeśli jesteście zmęczeni, mogę zabrać was gdzie tylko chcecie” - powiedział człowieczek i rozłożył na ziemi latający dywan.
Bracia rozsiedli się wygodnie. Dywan poszybował wysoko nad lasem. Lecieli podziwiając piękną okolicę, kiedy ich maleńki towarzysz uśmiechnął się i rzekł: „Mam tu dla was siedmiomilowe buty, które pewnego dnia bardzo się wam przydadzą.”
Bracia z radością przyjęli nadzwyczajny podarunek. Pożegnali swojego towarzysza i ruszyli w dalszą drogę. Dotarli do bram wielkiego miasta. Okazało się, że mieszkańców gnębi okrutny smok siejący strach i zniszczenie.
Bracia czym prędzej udali się do króla prosząc o pozwolenie na zgładzenie Smoka. „To bardzo niebezpieczne zadanie. Uważajcie na siebie” - ostrzegał zatroskany król.
Bracia udali się do jaskini smoka. Potwór wyskoczył z ukrycia i dmuchnął kłębem dymu i ognia. Oni jednak nie zlękli się, bo dzięki siedmiomilowym butom mogli odskoczyć na bezpieczną odległość.
Smok wpadł we wściekłość i ruszył wprost na nich. Wtedy Waligóra podniósł ogromny kamień, a Wyrwidąb wyrwał wielkie drzewo. Cisnęli nimi w smoka, który padł jak długi. Wspólnie udało się braciom pokonać bestię.
W mieście zapanowała wielka radość. Król oddał braciom za żony swe dwie piękne córki. Po jego śmierci obaj rządzili królestwem zgodnie i sprawiedliwie.